piątek, 26 lipca 2013

11.07.2013 Larasona - Pampeluna - Uterga. Dist: 32 km

Dzisiejszy dzien rozpoczelismy wczesnie. Larasonie opuscilismy ok godziny 1 w nocy. Wszystko po to aby dotrzec na gonitwe bykow do polozonej niepodal Pampeluny (14 km).



W Pampelunie wyladowalismy ok 5 godzin pozniej.

 Zajelismy miejsca. I rozpoczelo sie czekanie. Obok nas trwala fiesta, a dla niektorych siesta.
 Sluzby w pogotowiu.
 Widownia gotowa.




W samym miescie od ponad tygodnia panowala fiesta (zabawa). Kazdego dnia, a raczej poranka dnia nastepnego dnia konczyla sie o godz. 8 gonitwa bykow

Pomimo godzin wczesnoporannych ulice byly wypelnione ludzmi.


Sama gonitwa rozpoczela sie ok. godziny 8 i trwala 4 minuty.

Gonitwa bykow w Pampelunie <<<<<<<


Z Pampeluny udalismy sie do miejscowosci Uterga. Po drodze jednak musielismy wspiac sie na przelecz Alto del Perdon.


Przelecz Alto del Perdon.



Na przeleczy Alto del Perdon <<<<<<<<<<



I tak minal dzien trzeci.

piątek, 19 lipca 2013

10.07.2013 Roncavalles - Larasona.Dist: 28,4 km

Dzisiejszy etap rozpoczelismy dosc wczesnie. Pobudka 5 00 wymarsz 5 40. 
Poczatkowo etap wiodl przez jeszcze zamglone o tej godzinie pola.


 Czego Ty nie potrzebujesz ...ktos inny raczej tego nie wezmie. Czyli FREE SHOP pielgrzymi

 Budzimy sie!
 Wesola druzyna pielgrzymow.

 Na moscie w Larasonia. Najprawdopodoniej na tym moscie w filmie Droga Zycia glownemu bohaterowi spadl plecak do rzeki.

Na moscie w Larasonia <<<<<<<<<<<<<<<<<

czwartek, 18 lipca 2013

9.07.2013.Saint Jean Pied du Port - Roncavelles.Etap pierwszy. Dist: 26 km



Witajcie.

Obecnie jestem w Burgos, ale myslami chcialbym jeszcze wrocic do pierwszego dnia mojego Camino. Trasa z Saint Jean Pied du Port do Roncavelles.

Sama trasa rozpoczela sie tak:
Poczatek Mojego Camino <<<<<<<<<<

Sama trasa rozpoczela sie ostrym podejsciem. Z wysokosci ok 200 m. n. p. m. trzeba byla wejsc na wysokosc ok 1500 m. n. p. m.


 Za to widoki na gorze wynagradzaly wszelki trud.

Podejśćie pod Pic D'Orrison <<<<< FILM

 Owiecki.
 Widok #1
  Widok #2
 Widok #3

A to juz jest koniec etapu. Miejsce gdzie zatrzymalismy sie na nocleg klasztor w Roncavelles.

8.07.2013. Saint Jean Pied du Port. Tam gdzie wszystko sie zaczyna

Hola amigos!  Obenie jestem w Cardenuela - 9 dzien Camino. Do Santiago pozostalo zaledwie 511 km. Srednie tempo 30 km dziennie. Pare dni temu ustanowilismy rekord i przeszlismy prawie 41 km.
Ale do rzeczy chcialbym wrocic do dnia pierwszego, dnia w ktorym dotarlem do Saint Jean Pied Du Port. 8.07.2013.

Po wyladowaniu w Biarritz / FR/ Z lotniska udalem sie autobusem do nieopodal lezacej miejscowosci Bayonne aby stamtad udac sie do st. jean.
Po ponad godzinie jazdy ok 19 40 bylem juz na miejscu.

Od razu z dworca wraz z grupa pielgrzymow udalismy sie do biura pielgrzyma aby otrzymac credenciale /paszport pielgrzyma w ktorym kolekcjonuje pieczatki z miejsc ktore odwiedzil/ praz zestaw msterialow mapy profile terenu etc.
nNa zdjeciu: otrzymuje niezbedne informacje obok mnie siedzi Ojciec John z Ugandy. Niesamowita postac swoja droga.


A tak wyglada credecial. 


Po przyjezdzie i rozpakowaniu sie udalismy sie na maly spacer po Saint Jean.

W tym dokmu na pietrze spedzilismy pierwsza noc przed wyjsciem na camino.

W poszukiwaniu Martin Sheena <<<<<FILM

 Pierwsze pieczatki w Cedencialu.
A tak nas powitalo Saint Jean w dniu wyjscia na droge sw. Jakuba.



niedziela, 7 lipca 2013

Ekwipunek pielgrzyma - pakowanie

 Ten post chciałem poświęcić temu co będę przez najbliższy miesiąc nosił na swoich plecach. Ekwipunek pielgrzyma. Nie będę się za bardzo rozpisywał nad tym co trzeba zabrać. Poniżej lista najważniejszych rzeczy. Przy dobieraniu ekwipunku trzeba pamiętać o jego wadze. Zalecane jest aby nie przekraczał on 10% masy ciała.


Ubrania odpoczywające przed trudem pielgrzymowania

 

Teraz jeszcze trzeba to wszystko spakować do plecaka.

 

Jeden z najważniejszych elementów z pielgrzymiego ekwipunku - buty. Oby tylko poniosły mnie do celu.


Zdjęcie podeszwy... ciekawe jak będą wyglądały w Santiago.

No i sandałki... w niektórych kręgach krążą już o nich legendy :)

 
Wszystko spakowane. Waga niecałe 9 kg. 

Buen Camino!

Książeczki

Dziś chciałbym się podzielić z wami tytułami książek, które w pewnym sensie zainspirowały mnie ale również dostarczyły wiele przydatnych informacji o Drodze św. Jakuba. 


Na początek podstawowe źródło informacji każdego pelegrino udającego się do grobu św. Jakuba drogą francuską. Poradnik i przewodnik pielgrzyma - wyd. WAM. Jest on tak zaprojektowany tak aby poradnik można było przeczytać w domu i nie zabierać go w drogę (w celu ograniczenia ciężaru na plecach), natomiast przewodnik szczegółowo, dzień po dniu opisuje każdy etap podróży. Schroniska, przydrożne bary, profile terenowe pokonywanych etapów.


 A to już pozycja nieco odmienna. Książka, której za bardzo nie trzeba przedstawiać. Opisuje przygody bohatera mniej lub bardziej realne na drodze francuskiej.

 A tu szlaku do Santiago z "lekkim przymrużeniem oka". Bohater - Niemiec z zawodu komik opisuje swoją drogę. Książka popularna, ciężko ją dostać. Ja przynajmniej miałem problem.


A to już podstawowe źródło wiedzy geograficznej...

 

A to już przewodniczek po Małopolskiej Drodze św. Jakuba. Sandomierz - Kraków.

I mapa do przewodnika.


I na sam koniec chciałem film, który zainspirował mnie do podjęcia trudu drogi francuskiej. 



poniedziałek, 1 lipca 2013

Treningowo spacerowo!

W związku z tym, że za tydzień wyruszam do Santiago postanowiłem wybrać się dziś do szkoły na piechotę. Aby przyzwyczajać plecy do ok. 11 kilogramowego ciężaru zabrałem już spakowany do wyprawy plecak.

Trasa przebiegała następująco: Ruczaj - Campus UJ - Skałki Twardowskiego - Salwator - Błonia - Planty - Rynek - Starowiślna - Bulwary - Most Grunwaldzki - Twardowskiego - Ruczaj

Jak nie trudno zauważyć drogą powrotna ze Zwierzyńca nie została wytyczona po najkrótszej trasie przyczyna jest jedna Kraków jest zbyt piękny aby przemierzać go po najkrótszej trasie.

Poniżej trasa, którą pokonałem.  Czas pokonania trasy ok 3 godzin.